26.04.2025
Podsumowujemy Wielki Tydzień Olimpijski w Hyeres
Semaine Olympique Française de Hyères to jedne z najważniejszych regat w kalendarzu żeglarstwa olimpijskiego. Od 2025 roku regaty w Hyères są drugim przystankiem w cyklu Sailing Grand Slam. Projekt Światowej Federacji Żeglarskiej ma na celu podniesienie prestiżu najważniejszych regat olimpijskich. Finałem cyklu będą Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles w 2028 roku.
Francuski Tydzień Olimpijski jest ważnym sprawdzianem dla starszych zawodników przygotowujących się do kolejnych igrzysk. Zawody dają również szansę nowym talentom na zaistnienie i sprawdzenie swojej pozycji w światowej stawce. Regaty w Hyères zgromadziły czołówkę żeglarzy, w tym naszych zawodników. Jak wypadli?
Seniorzy IQFOiL w Hyères
Grupę seniorów reprezentowali: Paweł Tarnowski, Maja Dziarnowska i Anastasiya Valkevich. Jedynie Tarnowski awansował do serii medalowej, w której zajął ostatecznie 8. miejsce. Anastasiya miała lepsze i gorsze wyścigi, dające nadzieję na awans do serii medalowej. Jednak ostatni dzień pozbawił ją szansy walki w finałach. Zawodniczka ostatecznie uplasowała się na 16 pozycji. Tuż za nią Maja Dziarnowska, dla której to był pierwszy start po wielomiesięcznej przerwie wymuszonej rehabilitacją po kontuzji barku. Uwzględniając ponowny debiut po długiej niedyspozycji zawodniczki, 17 miejsce na 41 startujących to bardzo dobra lokata.
Obiecujące talenty U23
Start grupy U23 (Stanisław Trepczyński, Michał Maziarka, Konrad Machura, Robo Kubin) podsumował obecny na miejscu trener Maciej Dziemiańczuk.
Staś zrobił to, co miał zrobić. Awansował do złotej grupy i tam walczył. Jego wisienką na torcie jest 4 miejsce w pojedynczym wyścigu. W takiej stawce to jest mega wynik. Przede wszystkim jednak czekamy na nowy sprzęt, aby móc podjąć równorzędną walkę, gdyż obecnie pływamy na treningowym sprzęcie.
Start Stanisława Trepczyńskiego w Hyères to ważny krok w jego seniorskiej karierze i okazja do rywalizacji z czołówką światowego windsurfingu.
Konrad i Michał brali udział w kwalifikacjach. Moim zdaniem w ich przypadku presja wzięła górę i w końcówce badali się, kto gdzie jest. Nie są to wyniki super rewelacyjne. Dalej trenujemy. Nasze główne imprezy są na koniec sezonu. Biorąc udział teraz w zawodach testujemy różne zagrywki, sprzęt i strategie. Obecne starty mają chłopaków (tj. Stasia, Michała, Konrada i Robo) przygotować na wrzesień i październik - podsumowuje Dziemiańczuk.
Nie możemy zapomnieć o reprezentacji kitesurfingu. W Hyères klub reprezentowała dwójka naszych sportowców i jednocześnie polskich kadrowiczów: Jan Koszowski i Magdalena Woyciechowska. W przeciwieństwie do windsurferów, ta dwójka dopiero rozkręca swój sezon. Jan uplasował się na 35 pozycji na 60. Dla sportowca to były drugie po Trofeo Princesa Sofia wielkie zawody.
Studentka na fali
Dla Magdy Woyciechowskiej zawody w Hyères były pierwszą dużą imprezą w nowym sezonie i jednocześnie pierwszym startem po zmianach sprzętowych.
Jeśli zmiany sprzętowe zostaną oficjalnie zatwierdzone i zmniejszenie masy ciała do 75 kg to dla mnie będzie to spore ułatwienie, jako że w zeszłym sezonie byłam najlżejszą kobietą ścigającą się w seniorskiej flocie - tak mówiła chwilę po ogłoszeniu zmian technicznych.
Zawodniczka zajęła 15 lokatę i swój start ocenia surowo.
Regaty nie poszły po mojej myśli. Był to dla mnie pierwszy start od Mistrzostw Europy Juniorów we wrześniu i debiut w seniorskiej flocie jako pełnoprawny już senior. Napewno brak sprzetu na nowy cykl nie ułatwił mi ścigania się w tak mocnej flocie, ale mimo tego uważam, że te regaty były potrzebnym kopniakiem na początek sezonu. I mam nadzieję, że z upływem czasu moje wyniki tylko się poprawią :))
Woyciechowska do sezonu przygotowywała się na Fuerteventurze, gdzie trenowała z zawodnikami z seniorskiej stawki - Izą Satrian i Jankiem Marciniakiem. Magda to młoda, ambitna zawodniczka, ale też studentka. Jak łączy życie naukowe ze sportem?
Moim celem na ten i na przyszły rok jest oczywiście skupienie się na głównych regatach sezonu, ale chciałabym również w międzyczasie skończyć studia. Aktualnie jestem na 2 roku inżynierii i studiuje architekturę na Technicznym uniwersytecie w Eindhoven w Holandii. Po odebraniu dyplomu mam plan skupić się na pływaniu w 100%. Co do łączenia pływania i studiowania w zeszłym roku było to dla mnie niesamowicie wymagające jako że sama architektura to baaaardzo czasochłonny kierunek, a w trakcie wyjeżdżałam i nie było mnie na studiach prawie połowę czasu. W tym roku trochę rzadziej wyjeżdżam więc w porównaniu do zeszłego łączenie studiów i pływania nie sprawia mi większych problemów. W tych aspektach pomaga mi moja uczelnia, gdzie muszę przyznać profesorowie stoją “frontem do studenta” i nigdy nie miałam problemów z dogadaniem się a propos innego terminu egzaminu lub formy zaliczenia.
wyniki: https://sof.regatta.ffvoile.fr/en/default/races/race-resultsall?ini=1